|
Cena:
£ 21-00
($42-00), porto £ 2-50 ($5-00)
|
€ 38,15 |
Mackiewicz był powieściopisarzem i politycznym publicystą — mówił o świecie. Moim zamiarem było postąpić z jego spuścizną na wzór filozofów, to znaczy poprzez jego myśl, przyjrzeć się światu.
Pisarze nie budują systemów myślowych, nie muszą zatem być konsekwentni. Piękno, a nie konsekwencja w myśleniu, stanowi o sztuce. Próby wyłuskania systemu z dorobku pisarskiego bywają raczej jałowe. A jednak Mackiewicz chciał być konsekwentny i zadziwiająca stałość jego poglądów usprawiedliwiałaby podjęcie próby rekonstrukcji systemu. Choć nie podejmuję takiej próby, będę chciał pokazać, jak poszczególne tezy i analizy polityczne wynikają z jego ogólniejszych przekonań. […]
[Książka] powstała z silnej potrzeby ułożenia problemów, które Mackiewicz spiętrzył; z potrzeby zmierzenia się z pytaniami, które stawiał; z potrzeby zrozumienia. Z porządkowania i zmagań wynikł uboczny skutek: mój własny obraz Józefa Mackiewicza, choć jego wytworzenie nie było moim celem.
Ten wizerunek, podobnie jak interpretacja każdego cytatu, podlega krytyce przez porównanie z całą spuścizną Mackiewicza. Nie roszczę sobie pretensji do wyłączności, ale będę bronić szczególnych rysów tego portretu, jest on bowiem wynikiem, a takie świadectwem, mojego osobistego stosunku do Mackiewicza. Wypracowanie takiego osobistego stosunku jest — być może jedynym — obowiązkiem, jaki bierze na siebie każdy czytelnik, wziąwszy do ręki jakąkolwiek książkę. […]
Mackiewicz w swej późnej, dojrzałej twórczości nie chciał kształtować cudzych opinii, toteż ton perswazji jest w jego powieściach niemal nieobecny. Nie wierzył w możliwość przekonania kogokolwiek, nie interesowała go propaganda. Obserwował i opisywał narodziny i rozwój wszechświatowej zarazy. Znajdował symptomy choroby w przed-rewolucyjnej Rosji i tropił je wszędzie, aż do posoborowego Kościoła. Widział w zarazie komunizmu zaprzeczenie wszelkiej wolności, nie tylko politycznej, i antytezę wszelkich wartości ludzkich. W tym punkcie właśnie, zbiega się antykomunizm z zasadą sztuki. Człowiek wolny, „stworzony na obraz i podobieństwo” jest z definicji „antykomunistą”. Tylko taki człowiek zajmował Mackiewicza, toteż konsekwentnie nie „agitował” na rzecz kontrrewolucji. Perswazji jest u niego tyle, co u każdego wielkiego pisarza, każdego wielkiego artysty. Bo artysta wyciska na odbiorcach piętno poprzez potęgą swojej wizji świata. Jeżeli ktoś ma ochotę nazywać to „perswazją”, to odbiera temu słowu jego właściwy sens.
Moc talentu Mackiewicza sprawia, że czytelnicy jego książek często czują się przekonani. Ale nie do wizji — do prawdy.
Michał Bąkowski (Po co?)